Ponownie do Suwałk, tym razem oddajemy spodnie do reperacji, tuż obok miejsca, gdzie reperowaliśmy rower. Krótki przejazd po mieście, ulica Kościuszki nabrała elegancji od czasu naszej bytności w połowie lat 90. Schronisko młodzieżowe w szkole nieopodal ośrodka sportowego i kościoła ewangelickiego, znane nam z tamtego czasu. Dworzec kolejowy nic się nie zmienił, tyle, że nie ma już baru, w którym tabliczka zakazywała spania na stołach. Niskie domki z jasnej cegły - carska architektura jednostki wojskowej z 1890-tych lat, opisana S.P. (Suwalski Pułk?). Obok cmentarzy różnych wyznań zaczyna padać, przeczekujemy burzę w aucie.